Przychodzi Kaczyński do wróżki i mówi:
-Opowiedz mi o mojej przyszłości.
-Widzę, że jedziesz odkrytym, długim samochodem, a wokół samochodu setki tysięcy Polaków. Jarek się uśmiecha.
-Wróżka komentuje: Widzę, że ludzie są bardzo zadowoleni, stoją z flagami, krzyczą radośnie i mają szczęśliwe twarze.
-Kochają mnie... A czy ściskam im ręce?
-Nie
-A dlaczego?
-Trumna jest zamknięta.